27.04.2005 :: 19:23
skoro mamy dwa dni wolne od szkoły - trza to jakoś wykorzystać :) A jak inaczej wykorzystywać czas jak nie na rowerku. zwiedzanie wiochy jak to ładnie ujełyśmy z Madzialenką. Spanie na kocyku. deszczyk, który nas zastał. łapanie parasolem piłki. no i moja 'miłość' /Asia to pisze-jak zawsze :p/ niedoszła miłość zacznijmy od tego :) piach. pola. A-Paulinko przynieś mi ZIELSKO :D:D:D P-Nie! A-No Kochanie moje. P-no tak może być. /w tym momencie otrzymuje zielsko/ A-czemu to zielsko takie chude co? P-A co ty sie tak czepiasz? A-znasz mnie? P-No... :> A-to już masz odpowiedź :) P.Cicho zwine Magdzie chleba z serem. A.Dobra nie powiem. K. /cisza/ P.Ej ja jem dopiero pierwszą. A.ja też. Magda ile jadłaś? M.Jedną A.A Ty SzaŁa? P.No ja też... A.A Ty Karton? P.Ja zjadłam dwie. P.A.M.K. /brecht/ Ktoś nas rozumie? Wiedziałam - nikt :D:D:D pozostały bolące dupki no i teeeeee wspomnienia :* Kiedy powtórka:>